Ku pamięci!
|
szalupa |
Dodany dnia 28-10-2007 20:45
|
Użytkownik
Postów: 233
Data rejestracji: 04.03.07
|
Z okazji Świąt Zmarłych, fajnie byłoby powspominać Nowian, którzy zapadli w naszej pamięci z niebanalnych sytuacji, zrobili dla Nowego wiele dobrego, albo swoim życiem dali przykład lojalności, oddania sprawie. Przyczynili się do rozwoju naszego miasta, to dobra okazja, żeby przywołać ich pamięć. |
|
|
|
szalupa |
Dodany dnia 28-10-2007 20:56
|
Użytkownik
Postów: 233
Data rejestracji: 04.03.07
|
Pamiętam pana Targańskiego, był moim nauczycielem muzyki i j. rosyjskiego. Wprawdzie niedługo, ale to wystarczyło, żeby zaszczepić we mnie chęć uczenia się gry na akordeonie. Kiedy tylko wyczuł, że mam do tego talent, każdą lekcję musiałam zaczynać od zagrania czegokolwiek. Gdyby żył dłużej, na pewno umiałabym lepiej grać, nie darowałby mi. |
|
|
|
barbaros |
Dodany dnia 28-10-2007 20:58
|
Użytkownik
Postów: 446
Data rejestracji: 04.11.05
|
Ten temat to dobry pomysł. Moim zdaniem, taką wyjątkową osobą o wielkim sercu i niesamowitej dobroci był ks. Lewandowski, nasz niegdysiejszy proboszcz. Wspomagał finansowo swoich ministrantów, którzy po ukończeniu liceum kształcili się dalej..Nie oczekiwał w zamian wdzięczności, jedynie ...wytrwałości w nauce. Nie przywiązywał wagi do dóbr doczesnych, żył skromnie, prawie ascetycznie...
To był naprawdę KTOŚ...
Edytowane przez barbaros dnia 28-10-2007 20:58
barbaros |
|
|
|
rampa |
Dodany dnia 28-10-2007 21:36
|
Użytkownik
Postów: 8
Data rejestracji: 04.02.07
|
Dla mnie osobami do których wracam - cofając się do lat szkolnych- są śp. Pani Borucka i Pan Sworowski.Naukę w szkole rozpoczęłam z rocznym opóżnieniem, ze względu na chorobę. Pierwsza moja wychowawczyni Pani Borucka stwierdziła, że mogę iść do drugiej klasy.Po dwóch m-cach przyjęła mnie do drugiej klasy Pani Stasiewska. Dyrektor Sworowski na takie przejście się zgodził.Nikogo nie zawiodłam, szkoły- Podstawową i Liceum skończyłam z dobrymi wynikami. Dzisiaj w takiej sytuacji trzeba byłoby zaangażować psychologów. To zdarzenie dawało mi poczucie -będąc osobą dorosłą- że nie ma rzeczy niemożliwych. |
|
|
|
23121959 |
Dodany dnia 31-10-2008 22:32
|

Użytkownik
Postów: 33
Data rejestracji: 18.01.08
|
Pani Wiesia Wojnowska, ostatnia pani na Kończycach ... Nosiła zawsze ciemne i bardzo skromne, wręcz ubogie stroje. Pamiętam Jej spokojną i szlachetnie klasyczną twarz. I oczy. Duże i bardzo mądre oczy, którymi z wielką uwagą wpatrywała się w twarz swojego rozmówcy.
Te oczy nabierały blasku, kiedy wspominała czasy przedwojenne i opowiadała o swoich rodzicach i braciach, o majątku Kończyce, o przedwojennej polonistyce na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie studiowała.
Kiedyś spostrzegła. że czytam Prousta. Uśmiechnęła się lekko i powiedziała Choć tylko szczęście jest zbawienne dla ciała, zgryzota rozwija siłę ducha, tak mawiał Proust, pamiętaj o tym zawsze.
Nie skarżyła się na swój trudny, powojenny los. Zawsze skromna, pełna godności i przepełniona niesamowitym, wewnętrznym spokojem.
Przypominam sobie Jej słowa Zobaczysz, w końcu nadejdzie wolna Polska, wtedy wszystko będzie inne.
Wspaniała Pani Wiesia, dziedziczka z Kończyc.
I ona tworzyła także historię tego miasta, warto o tym pamiętać .....
|
|
|
|
23121959 |
Dodany dnia 01-11-2008 09:10
|

Użytkownik
Postów: 33
Data rejestracji: 18.01.08
|
Pani Wiesia Wojnowska często zachodziła do moich bliskich krewnych: Babci i Cioci.
To były lata siedemdziesiąte, początek osiemdziesiątych. Rozmowa o której wspominam, miała miejsce podczas mojego wakacyjnego pobytu w Nowem, tuż przed rozpoczęciem moich studiów - koniec lat siedemdziesiątych.
Pani Wiesia lubiła po niedzielnej mszy przejść uliczkami miasteczka i zajrzeć do domu mojej rodziny na ulicy Kolejowej. To były zawsze ciekawe, chociaż bardzo krótkie spotkania. |
|
|
|
grzybek |
Dodany dnia 01-11-2008 12:35
|
Użytkownik
Postów: 84
Data rejestracji: 15.01.08
|
ja wspominam wszystkich,którzy odeszli,jednak najbardziej mojego brata Andrzeja,po którym czuje wielka strate w sfym sercu,to był gosc.pozatem super braciak.SPOCZYWAJ W POKOJU BRACIE.
woda |
|
|
|
spica |
Dodany dnia 01-11-2008 12:55
|
Użytkownik
Postów: 37
Data rejestracji: 05.01.08
|
Dla mnie osobami do których wracam często myślami są członkowie mojej rodziny: mój ojciec,moja mama,moje ciocie i wujostwo,którzy bohatersko walczyli z okupantem,przeżyli[ niektórzy]wojnę i Syberię.Zawsze byli patriotami i Polakami.Przeżyli naprawdę ciężkie czasy. Wojna zmarnowała im młodość,miłość,naukę. Dla mnie to prawdziwi bohaterowie!!! Cześć ich pamięci!!!
|
|
|
|
szalupa |
Dodany dnia 01-11-2008 14:37
|
Użytkownik
Postów: 233
Data rejestracji: 04.03.07
|
Masz rację Spica, ofiary wojen... Często próbuję wyobrażać sobie, co mogli czuć ludzie, którzy doświadczyli jakiejkolwiek tragedii zupełnie niewinnie i niechcący. W jednej chwili ginie brat, ojciec, mąż, dziecko...serce pęka z bólu. Często tak myślę, że mamy teraz za dobrze i dlatego ludzie się nie szanują. Weźmy ostatnie wydarzenia w Gruzji...ilu ludzi zginęło przez urojenia i chore ambicje jednego człowieka. Cześć pamięci wszystkim " wyrwanym życiu " ludzi. |
|
|
|
spica |
Dodany dnia 11-11-2008 12:56
|
Użytkownik
Postów: 37
Data rejestracji: 05.01.08
|
DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI
Lat już dziewięćdziesiąt
Minęło od chwili,
Gdy zaborcy wreszcie
Polskę opuścili.
Mój tatuś pamiętał
Ten dzień upragniony,
Gdy wolny byt Polski
Został ogłoszony.
On w zaborze rosyjskim
Musiał kończyć szkoły,
A los polskich uczniów
Nie był tam wesoły.
Mnie uczono w wolnej,
Lecz czy niepodległej?
Przecież także rosyjskiemu mocarstwu
Tak bardzo uległej!
Znów lata mijały
Pod cudzym nadzorem,
Aż Polskę wyzwolono
Pod ludzi naporem.
Jak Ci Polsko powiedzieć
Bez słów wyświechtanych,
Że najbardziej w świecie,
To Ciebie kochamy?
Przez wieki dręczona,
Zaborcom uległa,
Jesteś teraz wolna,
Polsko niepodległa! |
|
|
|
grzybek |
Dodany dnia 11-11-2008 13:21
|
Użytkownik
Postów: 84
Data rejestracji: 15.01.08
|
piekny wiersz,spica.tylko szkoda,ze tresc jego jest tak jagby ze snu.
niepodległa komu???????  nieczaje.ale dobra nieczepiam sie,dzisiaj swieto pszecie,miłego wypoczynku.
woda |
|
|
|
spica |
Dodany dnia 11-11-2008 20:23
|
Użytkownik
Postów: 37
Data rejestracji: 05.01.08
|
Grzybek, czego ty "nie czajesz"? nie uczyłeś się w szkole o Piłsudskim? co miałeś za stopień z historii dwójkę czy piątkę? co dziś obchodzisz za święto?No nie chyba żartujesz!!!  |
|
|
|
grzybek |
Dodany dnia 12-11-2008 07:29
|
Użytkownik
Postów: 84
Data rejestracji: 15.01.08
|
akórat z historji mialem dobre stopnie.ja poprostu niebende ci tlumaczył oco mi idzie,bo niebende bawil sie w polityke.ale jedno ci powiem ,od jednego tyrana zesmy sie uwolnili,to mamy drugiego.pszeciesz oni nam dyktuja krok po kroku,co mamy robic i jak,i historja uczy ,w czasie kryzysu wszyscy którzy nam dyktowali,sie odnas odwrócili.to ty spica zartujesz ze otym niewiesz.ale spica,niepszejmuj sie to tylko moje pszemyslonka,niechce truc naten temat.polityke zostafmy politykom,a my pogadajmy na inne tematy.
Edytowane przez grzybek dnia 12-11-2008 07:33
woda |
|
|
|
grzybek |
Dodany dnia 12-11-2008 07:55
|
Użytkownik
Postów: 84
Data rejestracji: 15.01.08
|
pozatem kocham POLSKE.wróciłem doniej po latach.choc byłem ustawiony na zachodzie.tu jest moje miejsce,choc skromniej,ale w domu.na ziemi która znam,i jest piekna,moja,nasza.pozdrawiam
woda |
|
|
|
szalupa |
Dodany dnia 12-11-2008 22:59
|
Użytkownik
Postów: 233
Data rejestracji: 04.03.07
|
Tak czytam Spica Twój fajny wiersz i sobie myslę, że polacy tak bardzo mają niewolę we krwi, że na wolności głupieją i nie umieją z niej korzystać. Naród Izraelski 40 lat wędrował przez pustynię, żeby przez trudy, niedostatek i cierpienie móc wejść do ziemii obiecanej, już jako oczyszczony i przygotowany do życia na wolności, naród. Tyle lat potrzeba, żeby zrzucić piętno niewoli... My jesteśmy dopiero na półmetku  |
|
|
|
szalupa |
Dodany dnia 31-10-2009 20:27
|
Użytkownik
Postów: 233
Data rejestracji: 04.03.07
|
Minął rok i znowu pożegnaliśmy wielu ludzi... |
|
|
|
spica |
Dodany dnia 31-10-2009 21:09
|
Użytkownik
Postów: 37
Data rejestracji: 05.01.08
|
Patrzę na płomień tlący się w zniczu,
smutek i żal się we mnie budzi.
Spoglądam w niebo i zadaję pytanie:
Dlaczego Boże zabierasz dobrych ludzi?....
|
|
|
|
szalupa |
Dodany dnia 01-11-2009 12:18
|
Użytkownik
Postów: 233
Data rejestracji: 04.03.07
|
Spica, to, że dobrzy ludzie odchodzą, ma też swoją logikę Dobrych ludzi cenimy, jak już ich nie ma. Wtedy dopiero zaczynamy o nich mówić, wspominać, doceniać i przejmować od nich przywary. Zastanawiamy się nad wartością życia i nad tym, co jest w nim najważniejsze. Pozorne zło-śmierć dobrego człowieka, zostaje zamienione w dobro, bo zaczynamy wartościować, analizować, może nawet zmieniać...? |
|
|
|
gumis64 |
Dodany dnia 08-02-2013 12:19
|
Użytkownik
Postów: 35
Data rejestracji: 27.06.07
|
62 lata temu 8 lutego 1951 komuniści zamordowali Łupaszkę... Zygmunt Edward Szendzielarz, ps. "Łupaszko" (ur. 12 marca 1910 w Stryju, stracony 8 lutego 1951 w więzieniu mokotowskim w Warszawie) – major kawalerii Wojska Polskiego i Armii Krajowej. |
|
|
|
dunder |
Dodany dnia 13-04-2013 10:25
|
Użytkownik
Postów: 129
Data rejestracji: 06.02.04
|
W liceum 8 kwietnia br. po południu odbyło się spotkanie poetyckie poświęcone nieżyjącej już koleżance z NBK (matura 1965) Ludmile Hołodze połączone z prezentacją Jej tomiku wierszy Kiedyś wrócisz z moich wspomnień jak z podróży . Nie mogłem tam być - zapalam świeczkę [*] [^] |
|
|