 |
dnia styczeń 20 2011 13:32:30 Florentyno...miałaś cudowny wieczór, że ten Twój Stasiulek to wytrzymał...musi mieć końskie zdrowie i d... z mosiądza, bo na pewno jest jak ten ułan z Grudziądza! Te żurawiejki są wspaniałe! Piękne wspomnienia...tylko pozazdrościć, a przepis na dobrą grochówkę zapisałam i dziękuję ...:-)  |
dnia styczeń 20 2011 14:40:32 Piszę za spicą,Florentynko to był cudowny wieczór,wspaniali goście,pyszna grochówka,dobra wódeczka,lutnia i orkiestra,a w tym wszystkim Ty Florentynko i Stasiulek na pierwszym miejscu,to musiało być dla was przeżycie tych chwil nie zapomniane.Mam nadzieję,że Kapa,Arek i Zimek,stanęli na wysokości zadania i było podane smacznie,czysto i zdrowo.Przy okazji i ja pamiętam Fajne zabawy,uroczystości w ogrodzie,gdzie przy orkiestrze bawiło się pół miasta,no,niezapomniane te chwile. |
dnia styczeń 20 2011 14:50:14 Przepraszam,zapomniałem dodać,że ważną rolę pełnił jeszcze Sat,który jako będąc podkuchennym dokładał do pieca..... |
dnia styczeń 20 2011 15:42:48 Florentynko!?, nie poznaję Cię. Ty zwykle tak wrażliwa i uważająca na swe dobre maniery i zachowanie, zapamiętałaś, i o zgrozo zapisałaś, tak niecenzuralne żurawiejki!!?.Czyżby tak wpłynęło na Ciebie towarzystwo wuja Kapy, czy nadmiar wódeczki?   |
dnia styczeń 20 2011 17:44:21 W obronie Florentyny - ta dziewczyna , Jej rodzina, przyjaciele i znajomi nigdy nie pili dużo. Alkohol dobrej marki pity z należytym umiarem i taktem sprzyja szczególnie zdrowotności. I nie uświadczyłabyś w tym towarzystwie nikogo, kto przeholowałby nawet odrobinę w tym temacie. A żurawiejki? To swoisty koloryt tego regionu i czasów, a że słowa czasem mało niecenzuralne - nic to, to wszak wojskowe słownictwo a Florentynka jak sumienna obserwatorka musiała i to ująć w swoim pamiętniku. I chwała jej za to! Uśmiechy i podziękowania dla Adminów za całokształt cenzury- przez duźe A z pełnym szacunkiem  |
dnia styczeń 20 2011 18:07:46 Nie było moim zamiarem obrażenie, czy sprawienie przykrości Florentynie w komentarzu do Jej zapisków w pamiętniku.Nie rażą mnie także niecenzuralne słowa, wszak to taka "uroda" żurawiejek. Dodam rówież, że mój Tato też był ułanem z Grudziądza (resztę można dopowiedzieć). Pozdrawiam Autorkę pamiętnika, gratuluję talentu!!!!. |
dnia styczeń 20 2011 19:06:00 Slom - jednym słowem chwała ułanom. Przez całe życie ta miłość mnie goni. Do pięknych kobiet, koniaku i koni - jak napisał bodaj najsławniejszy ułan gen. Bolesław Wieniawa Długoszowski. Slom - pozdrawiam serdecznie dzięki za miłe słowa pod adresem notatek Florentyny  |
dnia styczeń 23 2011 21:02:03 23121959, jak miło znowu przeczytać kolejne zapiski z pamiętnika Florentyny! Robisz to (piszesz) fantastycznie! Dziękuję Grochóweczka zapewne przepyszna, aż mi ślinka cieknie |
dnia styczeń 24 2011 11:38:22 IKA Twoja radość jest tez moją radością - pozdrawiam mocno |
|