Tytuł: Nowe nad Wisłą, Neuenburg an der Weichsel :: PANTA REI
Dodane przez kabest47 dnia 29-10-2005 01:10
#1
Sam, w końcówce lat 60 ubiegłego wieku podjąłem życiową decyzję; nie wrócę tu, do Nowego ,nigdy, zapomnę, nie wpiszę do życiorysu tego miejsca urodzenia,wychowania i kindersztuby i pamięci nie przekażę potomnym, zapomnę. I popatrzcie co ja robię!!! Wspominam! Przypominam! ¦nię!?Namówiłem Zimmka na kilka fotek miejsc, które były i są mi bliskie i przebrała się miarka; ponownie płynę w tym nurcie dawnych? wspomnień, nowych wzruszeń i tkliwych wrażeń. Odświerzam nazwiska i imiona rówieśników/w galerii dawnych nowian{sic!]},próbuję kojarzyć dokonania młodszych z dokonaniami ich rodziców lub dziadków albo tylko śledzę i kibicję poczynaniom tych najmłodszych,być może skazanych na życie i dokonanie żywota w tym moim, dopiero terez docenionym, miasteczku NOWE!
Dodane przez Lord_Valgarv dnia 29-10-2005 11:50
#2
to jest sweet *_* pięknie dobrane słowa
[addsig]
Dodane przez Monika dnia 30-10-2005 00:34
#3
ja z duma pokazuje moim dzieciom miasto w ktorym sie urodzilam
Dodane przez Nieznajomy dnia 30-10-2005 12:10
#4
a ja pewnie docenie to miasto za lat kilka..
[addsig]
Dodane przez xeha dnia 30-10-2005 16:34
#5
heh ile prawdy jest w słowach że dopiero kiedy coś utracimy potrafimy to należycie docenic...
[addsig]
Dodane przez Monika dnia 30-10-2005 19:53
#6
Xeha ja nie utracilam po prostu to jest wyjatkowe miasto moje strony taz maja wiele uroku i mam je na codzien a Nowe to nostalgia mojego dziecinstwa
Dodane przez xeha dnia 31-10-2005 18:28
#7
Dobra Moniko: to miasto utracilo Ciebie (a nie ty je)
[addsig]
Dodane przez Monika dnia 31-10-2005 21:29
#8
Przepraszam Xeha masz racje z tym utraceniem tylko nie do wszystkich to sie tyczy powinnas zaznaczyc, sorki ze zwracam Ci uwage bo inni bedacy w podobnym polozeniu co ja moga to zle zrozumiec, ja rozumiem o co Ci chodzi w tej wypowiedzi ale inni... pozdrawiam
Dodane przez xeha dnia 02-11-2005 16:48
#9
Wazne ze my wiemy o co chodzi
[addsig]
Dodane przez Monika dnia 02-11-2005 22:06
#10
[ Edytowane przez Monika Data 02-11-2005 ]
Dodane przez kabest47 dnia 04-11-2005 19:58
#11
pszestańta gadać jak stangret z batowym, albo wożnica ze ślakowym, mówiłem o utraconym, a nie o tym co jeszcze mnie/nas spotka. Otrzymałem ostalnio w imejlu prztrzyczek, przyganę albo wskazówkę savoire-vivre/nie dbam o pisownie obcych mi zwrotów/ iż, włączenia moich głupich pięćsłów albo krótkich racji jest popisem erudycji, zamachem na anonimowość i terroryzmem w statecznej misji animatorów nowieńskiej 0dnowy kulturalnej!!!hihihi, ale za jakie piueniądze?
Dodane przez sat dnia 04-11-2005 20:35
#12
Kabest jaka animacja. Tu się już nic nie odrodzi. Nie ma z czego

I pieniądze nie grają tu roli, ciekaw jestem któż ci tego mejla wysłał ? Pewno jaki animator owej kultury nowskiej
[addsig]
Dodane przez kabest47 dnia 04-11-2005 21:08
#13
Kochany Sacie! Ty bynajmniej nie bądż pesywmistą. A co ja mam powiedzieć poprawnie, chciałbyś usłyszeć -pesymista -ja kcę tylko wykazac, kiedy mi to nie obce, że jak wejdę między kaczki to i tak kwakać nie będę, ty;lko próbował będę kwakać, stękać, świergolić a w końcu to wszystko pieprzyć, ###ać albo śpiewać jak panie Niżnik,Górne, Wzniosłe albo Latawice.
Dodane przez rudy_ment dnia 04-11-2005 22:04
#14
wyzwałeś kabeście na długie alibo krótkie - i nikt nie dotrzymał pola. Dysputy na portalu staczają sie w różne rewiry. Taki ich urok. Rozumiem Twą nostalgię. Sam często jako Old Bird lecę nad Wisłę i patrzę na szeroko rozłożone nad nią i Mątawą miasteczko i chce się żyć. Rudymentarnie, biograficznie, po kociewsku i nowsku. Jo 3maj się kabest