Nowe nad Wisłą, Neuenburg an der Weichsel

Dodane przez gumis64 dnia 27-06-2007 23:47

To jest koniec nie mogę tu ja występować jako Bonka.Co myśleliście ze was opluszcze o takiego, w konie mnie nie odrwią od tak ważnej sprawy jak Amfiteatr.Bonka podzieliła się na to dobro i na tą złą,tak ze gacie w garść i do roboty moje koniki

Dodane przez gumis64 dnia 28-06-2007 11:06

klos33-wybacz ale w sprawie Amfiteatru jestem bardzo bardzo poważny,w jednym z postów pisałeś ze organizowałeś takie imprezy na pewno przydał byś się szalupie,poczytaj posty xxx-col-zobacz jaką on zrobił piękną robotę będąc za granicą.Zauważ ilu mamy wspaniałych ziomali, a to tylko ci którzy mają czas i widzą jeszcze szanse dla naszego pięknego miasteczka,a reszta obserwuje i wątpi ze się uda nie robie tu nikomu żadnego zarzutu bo kiedyś sam położyłem kreskę na naszym miasteczku a było to 20 lat temu.Bardzo tego żałuje ale stało się,bo wcześniej nie było szalup i grup którym tak bardzo zależy na moim Nowem,jak się uda myślę o powrocie w rodzinne strony.Marzyciel co nie

Dodane przez szalupa dnia 28-06-2007 11:59

Cieszę się Gumiś, że zostajesz z nami

... byłaby to wielka szkoda, żeby człowiek z takim sercem miał tylko sprawie kibicować

Zaczynam się rozglądać za ciekawymi artystami i tutaj mam do was prośbę... będziecie w róznych miejscach, jeżeli spotkacie kogoś ciekawego zaproście do amfiteatru, prawdopodobnie następna impreza będzie na początku września, wcześniej nie da rady, wakacje, ludzie wyjeżdzają i ja też.
Opowiadajcie wszędzie, co się w naszym Nowem dzieje. Jeżeli nie zostaną poczynione żadne kroki z naszym CKZ to pójdziemy na całośc, ściągniemy nawet telewizję. Mam pewne kontakty... te pieniądze, które są na koncie nie mogą być zmarnowane, nie dopuszczę do tego, to dla nas wielkie wotum zaufania... to dopiero początek. Potrzeba nam ludzi odpowiedzialnych, którzy będą potrafili powierzone zadanie doprowadzić do końca i najlepiej jak tylko potrafią. Wakacje to dobry czas, ażeby nabrać sił, zobaczyć, co inni robią, u nas też tak może być... musi być, gdybym w to nie wierzyła, nie brałabym na siebie takiej odpowiedzialności. Jesteście kochani, wszyscy, którzy tak ciepło wypowiadacie się o Nowem i tak jak Ika... jestem dumna i cieszę się, że poznałam tutaj tak wspaniałych ludzi. Piszcie jak najwięcej o tym co dobre, piękne i wartościowe... niech ta tłamszona przez tyle lat kultura w końcu ujrzy światło dzienne

Dodane przez xxx_col dnia 29-06-2007 15:44

Gumiś pewnie nas dzieli parę lat różnicy, bo jak się żegnałeś z naszym Nowem to miałem zaledwie 2 latka, ale co najważniejsze "Amfiteatr łączy pokolenia"

ja też za parę latek mam zamiar wrócić już na stałe do Nowego osiąść tu i godnie żyć. Pozdrawiam chociaż się nie znamy

Dodane przez Bonka dnia 29-06-2007 17:06

Wiesz, xxx-col , Mój[Gu]miś ma serce na dłoni... pewnie dlatego takie chorowite....
Z resztą stanowimy jedno, więc nie mam Mu czego wybaczać....
Całkiem sporo opowiadał mi przez telefon, o tym , co się dzieje na naszym ulubionym portalu...
Cieszę się bardzo, że poznaliście mojego Miśka , że polubiliście jego przekorną duszę......
Jak już tyle tu napisałam , to powiem Wam w tajemnicy, że to za Jego sprawą zajęłam się Kociewiem , On jest filarem mojej działalności .... Zapewne wkurzy się bardzo na to , co tu wypisuję ...... trudno.....
Bardzo przeżywał całą tę akcję z amfiteatrem....
Amfiteatr, to cząstka Jego najwspanialszych wspomnień...

Z miłym pozdrowieniem
Bonka

Dodane przez gumis64 dnia 29-06-2007 21:41

#13

XXX-COL-Wiesz ja jestem jeszcze z tego pokolenia które żeby napić się czerwonej Oranżady Wisłę wpław przepływali do Nebrowa, ale co tam niema czego wspominać. Wiesz ciekawe czy odezwie się Bolo z Tczewa, Mirek z Grudziądza, Sławek z Bydgoszczy - prowokuje do wspomnień z Amfiteatru wiem ze czytają posty i są na forum, a było by co wspominać oj było by, a tak to by był monolog.

Wiesz wiek niema nic wspólnego z tym co chcesz robić, można mieć naście i być starcem ale mieć na liczniku więcej niż czterdziecha i z synem siedemnaście iść grać w piłę, bo ja czuje się jak nastka , to co że kaszlak że wyglądam jak furiat, oj chyba nie dogonię straconego czasu ale będę próbował

[to żart oczywiście]

Edytowane przez gumis64 dnia 29-06-2007 22:22

Dodane przez rampa dnia 07-07-2007 09:39

#18

Gumiś - po oranżadę to chyba nie musiałeś pływać do Nebrowa. Nie postarzaj się! Kto czytał twojego posta , to będzie miał wrażenie, że jesteś już emerytem, a Ty jesteś młodym człowiekiem. A że serducho jest na "agrafkach" no to chyba rodzinne.A odnosnie amfiteatru to za moich czasów nie było go nawet w planach, ale jestem całym sercem z wszystkimi, którzy mają chęci i robią coś dla mieszkańców Nowego.Pozdrawiam

Dodane przez gumis64 dnia 07-07-2007 11:24

#20

rampa- masz racje, ostro przegiąłem z tą oranżadą.
"Przyganiał kocioł garnkowi"- w sprawie "serducha", może jeszcze papieroska by zapaliła co?
Amfiteatr - najważniejsze jest to że utożsamiasz się z mieszkańcami Nowego i wiesz, że jeżeli zabierają głos, to oznacza to, że jest bardzo źle. Znając ciebie wiem że jesteś całym sercem "na agrafkach" z grupą szalupy i ile będziesz mogła to pomożesz.