Tytuł: Nowe nad Wisłą, Neuenburg an der Weichsel :: Film
Dodane przez barbaros dnia 18-01-2008 21:28
#1
Chorobę nowotworową

Dodane przez bandzioras dnia 18-01-2008 21:41
#2
Barbaros, na Ciebie to nie ma mocnych
Oczywiście odpowiedź jest prawidłowa

Dodane przez kornomaniak dnia 19-01-2008 17:41
#3
Akcja filmu dzieję sie na jednym z gdańskich osiedli i opowiada o perypetiach kilku "dresów" W filmie nie zabraknie sensacji, absurdow i duzej dawki humoru. O jaki film chodzi ????
Dodane przez bandzioras dnia 19-01-2008 18:36
#4
Kornomaniak, to musi chodzić o "Wożonko"


Dodane przez kornomaniak dnia 19-01-2008 18:45
#5
Co tu dużo mówić odpowiedź bardzo dobra

Dodane przez kornomaniak dnia 20-01-2008 16:31
#6
Wczoraj miałem nastrój na komedie wiec wyszukałem film o ciekawym tytule "Supersamiec" Miało to być coś na podobę "American Pie", więc spodziewałem się dużej dawki humoru i podtekstów seksualnych. No i kolejny raz przejechałem się na przereklamowanym badziewiu. Wiele śmiechu tam nie było a do tego bardzo dużo chamskich i obleśnych tekstów. Film omijajcie szerokim łukiem, z taką szmirą już dawno się nie spotkałem
Dodane przez arek dnia 20-01-2008 17:47
#7
ostatnio kolega zakupil na DVD podobno najbardziej zwariowana komedie jima carrey'a - "Totalny odjazd" . Stanowczo odradzam !!! badziewie jakich malo.
Dodane przez barbaros dnia 20-01-2008 21:07
#8
Myślę, że czasem lepiej obejrzeć po raz kolejny jakiś stary , ulubiony film, niż gonić za mało udanymi nowościami. Dzięki za cenne uwagi chłopaki!
Dodane przez arek dnia 20-01-2008 22:48
#9
kolega dopiero potem spojrzal ze ta komedia jest z 1984 :-D ule ubaw :-D ...
Dodane przez Truskawa dnia 21-01-2008 09:12
#10
Ech, ja w swoim życiu nie obejrzałam żadnego wartościowego filmu, a już nie mówiąc o tych, o których tu piszecie

Zawsze zasypiam w połowie lub znudzona wyłączam

jakoś bardziej na wyobraźnię działają mi książki

Dodane przez Elbereth dnia 21-01-2008 15:00
#11
Wczoraj na tvp1 leciał wspaniały film "Ben i Joon". Cudowna lecz prosta historia o tym, że każdy ma prawo do miłości i życia jakie chce. Natomiast nioe polecam "magnolii" jedynie co mi się nasunęło po obejrzeniu to był "kurcze ale o co tu chodziło?"

Dodane przez arek dnia 22-01-2008 22:18
#12
... byl taki film w ktorym pewien kompozytor , przezywajac kryzys zyciowy, podczas podrozy spotyka polskiego chlopca Tadzia...
to zagadka oczywiscie

Dodane przez kornomaniak dnia 24-01-2008 11:25
#13
Arek no zastrzeliłeś mnie ta zagadką i zważywszy na ciszę podejrzewam że nie tylko mnie. Proszę o jakąś małą podpowiedź

Dodane przez Bies dnia 24-01-2008 13:24
#14
"Motyl i skafander" polecam. "Kiedy byłem zdrowy, nie żyłem naprawdę. Niebyło mnie tam. Byłem zupełnie powierzchowny. Kiedy stałem się motylem narodziłem się ponownie jako ja" (Jean- Dominik Bauby - redaktor naczelny Elle)
Film oparty na autentycznych faktach - katastrofie osobisej redaktora Elle. Łatwo mógł się stać czułostkowym, sentymentalnym kawałkiem czy wyciskaczem łez. Oglądamy 'przebudzenie" bohatera, heroiczne zmaganie o rozprucie skafandra. Niesamowite "zapiski ze szpitalnej podróży".
Ale najprzyjemniej jest spotkać w toruńskm knie ludzi z Nowego. Nara.

Dodane przez arek dnia 24-01-2008 18:51
#15
podpowiedz: film powstal na poczatku lat 70-tych

Dodane przez arek dnia 25-01-2008 17:23
#16
czy naprawde nie zna nikt odpowiedzi ?
sprobujcie google.pl

Edytowane przez arek dnia 25-01-2008 17:34
Dodane przez kornomaniak dnia 25-01-2008 19:22
#17
No Arek nie ukrywając zagadka przerosła nas wszystkich chyba bedzie potrzebna kolejna podpowiedź

Dodane przez arek dnia 25-01-2008 19:43
#18
nawet barbaros i bandzioras siedza cicho jak mysz pod miotla....
jako nastepna podpowiedz dodam ze Tadzio byl synem polskiej hrabianki
Edytowane przez arek dnia 25-01-2008 19:45
Dodane przez kornomaniak dnia 25-01-2008 20:01
#19
Ja piernicze ale żeś dał podpowiedź wymiotłeś po całej linii

Dodane przez arek dnia 25-01-2008 20:39
#20
użyj wyobraźni

wszystkie podpowiedzi potrzebne do rozwiazania zagadki juz sa.
