Tytuł: Nowe nad Wisłą, Neuenburg an der Weichsel :: KOCIEWIE - mój region.
Dodane przez 1125 dnia 03-07-2007 20:04
#1
:::"""":::::"""""""""""""::::::::::::::
""""""""""""''''''''''''''';;;;;;;;;;;;,,,,,,,,,,,,///////////"""""""""""""""
Edytowane przez 1125 dnia 02-03-2009 19:18
Dodane przez szalupa dnia 03-07-2007 20:17
#2
Hej 1125... no co Ty, tak nie można, przecież nie o to chodziło, jesteś silnym mężczyzną i takie byle jakie słowa krytyki nie powinny robić na Tobie wrażenia... poczytaj sobie krytykę pod moim adresem, ja nie wymiękłam

. Każdy ma gorszy lub lepszy dzień. Jak Ty się nie odezwiesz... to ja też nie.
Więc milknę... na jak długo, to tylko od Ciebie zależy.
Dodane przez sat dnia 03-07-2007 21:48
#3
szalupa napisał/a:
Nie podoba mi sie takie obnażanie kogoś na portalu. Wydaje mi się, że powinno się uszanować czyjść wybór skrywania się pod ksywą i dopóki sam właściciel tego nie zrobi, to my nie powinniśmy tym bardziej

Po tym zdaniu otrzymałem majla od jakiegoś usera, który pytał czy coś usunąłem z forum..


, sam myślałem o co chodzi z tym
obnażaniem
Tak ogólnie to się czepiacie, 1125 się teraz nie odezwie - a ciekawie nawijał, wy tez i na tym koniec dyskusji...
Myślę Bonka byś w końcu założyła jakis proponowany w poprzednich postach temat
Dodane przez Bonka dnia 06-07-2007 22:23
#4
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić o co tu biega?
Chyba pogniewaliście się nie na żarty ......
No co wy.... przestańcie się wygłupiać i niech ktoś się wreszcie odezwie....!!!
Ps. Mam taką małą ciekawostkę z przed wielu lat :
"Czarne wesele"............
z pozdro
Edytowane przez Bonka dnia 07-07-2007 17:28
Dodane przez barbaros dnia 10-07-2007 15:04
#5
A jak to jest, Bonka z tym pultrowaniem( czy też poltrowaniem) ? Czy z Twoich informacji wynika, że jest to zwyczaj kociewski, czy też nie ma on nic wspólnego z regionem a jest popularny i znany w innych częściach kraju..?
Dodane przez elzbieta dnia 10-07-2007 17:53
#6
''Czarne wesele'' jest to obrzęd związany z kopaniem torfu. Ludzie, którzy się tym zajmowali po całodziennej pracy wieczorem wspólnie bawili się i biesiadowali, stąd ta nazwa.
Dzisiaj ''czarne wesele'' to festyn plenerowy odbywający się corocznie w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach.
Pultrowanie a właściwie polterabend to zwyczaj wywodzący się z Niemiec. Występuje głównie na terenach, które były pod władaniem niemieckim ( na Śląsku tłucze się porcelanę a na Pomorzu szkło ).
Dodane przez Bonka dnia 10-07-2007 21:30
#7
Masz rację Elżbieta, "Czarne wesele" , to nic innego, jak radosne rozpoczynanie sezonu kopania torfu... Zwykle czas kopania torfu następował po sianokosach... Na bagnach robiło się tłoczno i gwarnie... całe rodziny brały udział w tej czynności...
Przepięknie o kopaniu torfu pisze Zygmunt Bukowski z Mierzeszyna w swojej autobiografii pt. "Zielony Kuferek" ... str. 36 .... cytuję:
"Brałem pocięte w prostokąty wrzosowisko za kudły i topiłem obok w bagnie. (...) Czarny prostokąt szybko się powiększał. Tuż za nami ojciec z bratem przystąpił do robienia błota, spulchniając wokoło siebie ostrymi plagówkami zbitą warstwę torfu. Następnie zostało to polane obficie wodą, wtedy wszyscy bosymi nogami urabialiśmy jednolitą masę. Po załadowaniu tak zwanej mody na szlufę wywoziłem ją na łąkę. Tam Janina z Wandą nakładały błoto łopatami do formy. Po podniesieniu jej, na trawie zostawało pięć czarnych cegieł."
Przepiękny zwyczaj, co ciekawe , dawniej kultywowany również na Kociewiu. Dziś już nikt nie musi kopać torfu, opału jest wszędzie pod dostatkiem, trzeba mieć tylko kasę....
Pultrowanie, to również Portel lub Portelam to zwyczaj ślubny, praktykowany w Polsce: na Górnym Śląsku i ...Śląsku Opolskim, gdzie zwany jest Fałszywym Weselem..lub Komedyją, oraz na Kociewiu i Kaszubach.......... to rodzaj wieczorów kawalerskich.......kultywowanych do dnia dzisiejszego..... Przed moim ślubem, też tłuczono szkło, udział w tej ceremoni brali wszyscy nasi znajomi, przyjaciele i somsiedzi ...
Szkło tłucze się prawdopodobnie na szczęście... To piękny zwyczaj, niestety często traci swój wymiar i ceremoniał..
Tak Barbaros, na Kociewiu też się poltruje...... i to jak....
Edytowane przez Bonka dnia 10-07-2007 21:38
Dodane przez barbaros dnia 10-07-2007 23:50
#8
Bonka i Elżbieta, dzięki za info

Tłuczenie szkła na szczęście -to nie wszystko - z tego, co mi wiadomo, to w ten wieczór poprzedzający ślub przygotowuje się w domu panny młodej prawdziwe przyjęcie dla przychodzących składać życzenia z butelkami pod pachą ( tymi do tłuczenia).Wystawia się stoły ze smacznym poczęstunkiem przed dom i...ucztuje się do późnej nocy

Biedni nowożeńcy, którzy muszą grzecznie i z uśmiechem na twarzy czekać na moment, gdy ostatni gość pójdzie sobie wreszcie do domu...
Dodane przez Bonka dnia 11-07-2007 00:49
#9
Barbaros, przecież to wiadomo... są goście, jest poczęstunek.. Myślałam, że nie muszę tego tłumaczyć....
Cała wieś schodzi się pod dom Panny Młodej.... Dziś przyłażą też ludzie, którzy szukają czegoś na rozgrzewkę....co nieco psuje atmosferę, ale na to nie ma mocnych..
Wiesz, młodzi podczas pultrowania są jeszcze wolni, to ich wieczór kawalerski (panieński).....
Mój polter był niepowtarzalny... choć by dlatego, że nas na większej jego części nie było... Ale gościom przybyłym pod mój dom , to nie przeszkadzało, by stłuc nam szkiełko na szczęście.. a i nie odeszli na sucho... Do dziś wspominają....
Z resztą wesele na wsi , to prawdziwe wesele....
wiesz , jak nam w drodze powrotnej z kościoła do domu bramek nastawiali 5 km jedna obok drugiej , to rosół jedliśmy zimny....
A maszki.... ha ha ha...... miałam ich całkiem sporo..... Tak ubarwili nam wesele, że goście nie chcieli wyjeżdżać do domów......
Edytowane przez Bonka dnia 11-07-2007 01:09
Dodane przez 1125 dnia 11-07-2007 00:56
#10
:::"""":::::"""""""""""""::::::::::::::
""""""""""""''''''''''''''';;;;;;;;;;;;,,,,,,,,,,,,///////////"""""""""""""""
Edytowane przez 1125 dnia 02-03-2009 19:18
Dodane przez Bonka dnia 11-07-2007 01:11
#11
Nie, z błędami, a Ty takowych nigdy nie robisz ?
No tak Mozilla Firefox....
Wiesz masz w sobie coś z lat 80 tych......
Dodane przez szalupa dnia 11-07-2007 04:28
#12
Na moim pultrowaniu były tańce, gitary grały, a niektórzy chłopcy płakali z żalu. To było prawie wesele... oblewaliśmy faktycznie to, co miało się wydarzyć następnego dnia



fajnie było

Dodane przez 1125 dnia 11-07-2007 17:07
#13
:::"""":::::"""""""""""""::::::::::::::
""""""""""""''''''''''''''';;;;;;;;;;;;,,,,,,,,,,,,///////////"""""""""""""""
Edytowane przez 1125 dnia 02-03-2009 19:19
Dodane przez Bonka dnia 11-07-2007 18:45
#14
"śiangnijma tedy
tó naszó lichó pamniańció
tak dalek jak jano jindzie.
Jak jedan ma zapómnione,
to drugi może eszczy
co pamnianta..."
Antoni Górski

Edytowane przez Bonka dnia 11-07-2007 18:47
Dodane przez barbaros dnia 11-07-2007 21:01
#15
Wg mnie powinno być "jak jano jidzie"..alle może jestem w błędzie...?
Dodane przez 1125 dnia 11-07-2007 21:11
#16
:::"""":::::"""""""""""""::::::::::::::
""""""""""""''''''''''''''';;;;;;;;;;;;,,,,,,,,,,,,///////////"""""""""""""""
Edytowane przez 1125 dnia 02-03-2009 19:19
Dodane przez Bonka dnia 11-07-2007 22:20
#17
Sorry Barbaros, nie odpowiem Ci na to pytanie, to jest cytat z Antoniego Górskiego... On tak to napisał, więc sądzę, że tak ma być...
Swoją drogą, nieprawdaż że jest bardzo piękny ........ oczywiście dla tych, którzy go rozumieją.......

Dodane przez 1125 dnia 11-07-2007 23:38
#18
:::"""":::::"""""""""""""::::::::::::::
""""""""""""''''''''''''''';;;;;;;;;;;;,,,,,,,,,,,,///////////"""""""""""""""
Edytowane przez 1125 dnia 02-03-2009 19:19
Dodane przez Bonka dnia 12-07-2007 00:37
#19
1125 napisał/a:
Lepiej mieć kłopoty z pamięcią, niż rozdwojenie jaźni. Tu nie pomoże bilobil, raczej silniejsze farmaceutyki.
Poczytaj sobie 8 stronę tego wątku, kto bystrzejszy, w lot pojmie o co chodzi, kto mniej, zwiększy tylko (nie) poczytalność tematu. Już jest ponad 10000 wyświetleń.
Posłuchaj, a raczej poczytaj 1125.....
Już dość długo żyję na tym świecie, by rozumieć co niektóre sprawy...ale tego nie rozumiem ,
jeszcze nigdy nikt tak bardzo mnie nie obraził.
Nie podoba mi się Twoja sugestia ......
Ot trafiło się, że na jednym forum wypowiada się małżeństwo.... Bo Gumiś to mój małżonek . Prawdziwy człowiek, z krwi i kości, ma swoje zdanie i troszkę się nudzi , bo po dwóch zawałach nic mu nie wolno robić......
Więc o jakim "rozdwojeniu jaźni" Ty piszesz?...
Przyszedł ten czas, że należy powiedzieć : dość.
Mam już dosyć Twojego ciągłego szukania dziury w całym, czepiania się o każde słowo... Wszystko grało do czasu aż nie dowiedziałeś sie kim naprawdę jestem....
Co do skromności.... no cóż już od mojego pierwszego postu na tym forum nie dałeś mi wyboru. Jako Bonka byłam anonimowa... To mi odpowiadało.......ale..... już nie jestem.....i nie bardzo wiem, co mam z tym zrobić.....
Ps. To nie pierwszy raz odbieram kopniaki, za to kim jestem i co robię... Z tą różnicą, że ten kopniak bardziej boli , bo dostałam go od swoich......
Dodane przez barbaros dnia 12-07-2007 22:11
#20
Miłego urlopu, 1125, i radzę Ci dobrze - nie włączaj kompa, bo nie zregenerujesz nadszarpniętych nerwów


Napsuliście sobie z Bonką i Gumisiem sporo krwi, więc czas na zawieszenie broni i zdystansowanie się od spraw poruszanych na tym portalu. Takie zacietrzewianie się i bezustanne rikoszety nie są, na dłuższą metę ani sympatyczne, ani zrozumiałe... Pozdrawiam (mimo wszystko) i życzę dobrej pogody ( także - ducha!)
